Na Ostrowie Tumskim w Poznaniu nieopodal katedry stoi maleńki kościółek pw. NMP in summo. To właśnie z nim jest związana jedna z poznańskich legend. Od strony prezbiterium, w przyziemiu znajduje się kamień, w którym czas wyrzeźbił tajemnicze, podłużne zagłębienia. Legenda mówi, że to sprawka mocy piekielnych. Posłuchajcie!
Legenda
Kiedy rozpoczęto tu budowę świątyni poświęconej Najświętszej Maryi Pannie serca wiernych się radowały, a siły piekielne aż kipiały ze złości. Zwołał Lucyfer pomocników na naradę, aby jakoś rozwiązać ten palący problem.
Uradzono, że nie będą przeszkadzać w budowie kościoła, a kiedy ten będzie gotowy, wtedy nocą wyrwą go z fundamentów i wrzucą do przepływającej nieopodal Warty.
Czekali więc diabełkowie cierpliwie, spoglądali na pnące się w górę mury kościoła. Kiedy nakryto go dachem, przyszedł czas na działanie. Pewnej ciemnej nocy zebrało się kilku największych diabelskich osiłków i polecieli nad Poznań. Zadanie wydawało się łatwe, kościółek niewielki, to i problemu nie będzie. Zaparli się kopytkami w ziemię, chwycili za duży kamień w narożniku i … kościół ani drgnął. Spojrzeli po sobie i jeszcze raz z całej siły naparli na mury, a te stały jak zaczarowane. Oj złość wielka ich ogarnęła. Zaczęli drapać i kopać po kamieniu kościelnym, a w nim tylko coraz większe bruzdy pozostawały.
Jak niepyszni wrócili do piekielnych czeluści, chowając się po najciemniejszych zakamarkach przed gniewem Lucyfera.
A kościółek? Stoi do dzisiaj chroniony mocą Najświętszej Panienki.
Zwiedzanie szlakiem poznańskich legend
Jeśli lubisz legendy, zapraszam Cię na spacer szlakiem poznańskich legend z audioprzewodnikiem. Będzie to spacer począwszy od Ostrowa Tumskiego, przez Chwaliszewo, po Stary Rynek, gdzie przez pryzmat legend opowiem Ci o najważniejszych wydarzeniach w historii miasta.
Możesz też zwiedzić Ostrów Tumski, tradycyjnie wg trasy, którą zaproponowałam w oddzielnym artykule.
0 Komentarze