Schron przeciwatomowy w Kaliszu

Kalisz, schron przeciwatomowy, ciekawe miejsca w wielkopolsce, wielkopolska atrakcje, co na weekend

Kalisz atrakcje. Co warto zobaczyć na weekend?

Niczym nie wyróżniający się dom na osiedlu domków jednorodzinnych z lat ‘70 minionego wieku. Posesja otoczona wysokim, gęstym żywopłotem, bez żadnego szyldu czy tablicy informacyjnej. Wchodzimy na teren, a tam zwykły trawnik, dom, zjazd do piwnicy. Może trochę nietypowo wygląda wejście do budynku nie od frontu, ale z boku, tuż przy płocie z sąsiednią posesją.

Na podwórku spotykamy się z przewodnikiem i tu zaczyna się cała historia, bo tutaj był…

Schron przeciwatomowy

Powstał w latach ’50 minionego stulecia. Tzn. tak się przypuszcza, bo w roku 1962 już był. W ogóle to dużo tutaj domysłów i gdybań, bo nie zachowały się, a raczej nikt nie dotarł do dokumentów z czasów budowy schronu. Wiadomo, że na tej budowie nikt nie oszczędzał, że zastosowano technologie najlepsze z możliwych. Pomimo upływu lat w schronie nie ma wilgoci, ani insektów, urządzenia elektryczne działają bez zarzutu, wentylacja musi być wzorowa, skoro nie ma zaduchu i specyficznego zapachu piwnicy.
Powierzchnia też niebagatelna bo aż 500 m kw. Trudno to sobie wyobrazić. O podziemnych korytarzach informują jedynie dwa „grzybki” na trawniku. Jeden z nich to wyjście ewakuacyjne, a drugi to wyloty wentylacji.

Kalisz, schron przeciwatomowy, kalisz atrakcje, wielkopolska atrakcje, ciekawe miejsca w wielkopolsce, gdzie na weekend,

Na trawniku wystają dwa „grzybki” Jeden z nich to wyjście ewakuacyjne

Obiekt pilnie strzeżony

W czasach słusznie minionych na teren posesji nikt nie powołany nie miał prawa się dostać. Nawet jeśli ktoś próbował sforsować płot, to jak spod ziemi pojawiał się radiowóz i panowie milicjanci zdejmowali delikwenta z płotu. Jeśli to byli chłopcy, „ręcznie” im tłumaczono, że więcej nie mają się tu zapuszczać, czasem była nagana skierowana do szkoły. A jeśli dorośli byli zbyt ciekawi to tutaj sprawa była dużo poważniejsza. Najpierw 48 godzin aresztu na Jasnej, czasem zwolnienie z pracy, a zdarzały się też karne przesiedlenia w inny rejon Polski. Uszy i oczy służb specjalnych były wszędzie.

Wszystko musiało działać bez zarzutu

Do schronu mógł wjechać nawet samochód. Prowadziła tam wybetonowana droga, przykryta płytą z blachy falistej. Nawet ze zdjęć lotniczych wyglądało to jak zwykła wiata, garaż, czy szopa. I tym właśnie wjazdem dla samochodów dostajemy się do pilnie strzeżonego niegdyś schronu.

Do wejścia prowadzą grube, metalowe drzwi opatrzone żelaznymi zamkami i judaszami. Będziemy je jeszcze kilka razy mijać we wnętrzu.

Cały obiekt musiał być zaopatrzony w niezależne źródła wody, energii, odprowadzenia ścieków. W pierwszym pomieszczeniu silnik Diesla napędzający agregaty prądotwórcze, zasilany ropą. W kolejnych centralka telefoniczna, pomieszczenia sanitarne z miejscem do zdjęcia skażonych skafandrów.

Centrum dowodzenia

Docieramy w końcu do sali narad. Duży stół, okienka do sąsiednich pomieszczeń, aby był bezpośredni kontakt z operatorami poszczególnych jednostek w terenie, podległych organizacyjnie pod sztab w Kaliszu. Obok rząd budek telefonicznych. Jedna ze ścian jest obrotowa, i w ten sposób można bezpośrednio przejść do prawdziwego centrum dowodzenia. Ogromna konsola, dziesiątki małych lampek, nazwy miejscowości, na środku magnetofon szpulowy (!) do nagrywania wydawanych rozkazów, a po drugiej stronie telefon, również z niezależnym zasilaniem. W tym miejscu można było uruchomić alarm w dowolnej miejscowości w okolicy Kalisza. Wduszenie przycisku na konsoli uruchamiało jednocześnie światełko na mapie i widać było jaki obszar jest objęty zagrożeniem. Co ciekawe, wszystkie te urządzenia do dzisiaj działają bez zarzutu 🙂

Kalisz, schron przeciwatomowy, kalisz atrakcje, wielkopolska atrakcje, ciekawe miejsca w wielkopolsce, gdzie na weekend,

Kalisz, schron przeciwatomowy, kalisz atrakcje, wielkopolska atrakcje, ciekawe miejsca w wielkopolsce, gdzie na weekend,

Kalisz, schron przeciwatomowy, kalisz atrakcje, wielkopolska atrakcje, ciekawe miejsca w wielkopolsce, gdzie na weekend,

Bez wilgoci i dymu

Okazuje się, że w całym schronie była utrzymywana przez cały rok stała temperatura 25 st. C.  Dym, który powstawał w wyniku palenia w piecu wydobywał się na zewnątrz przez domowy komin, nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Utrzymanie tak wysokiej temperatury sprawiało, że wewnątrz nie było wilgoci, nie śniedziały przewody i styki. Na ogrzanie całego obiektu zużywano w sezonie 40 ton węgla, którego zakup był ujęty w budżecie miasta, obok środków na opłacenie prądu, wody, prania, wywozu śmieci itp.

Zapytacie dla kogo był budowany ten schron? Nie, nie dla wojska! Dla partyjnych oficjeli i decydentów. Kiedy powstawał, dookoła nie było jeszcze domków, a kiedy powstały, to zamieszkali w nich dyrektorzy, prezesi, sekretarze, ale i urzędnicy służb specjalnych, którzy mieli oczy i uszy szeroko otwarte.

Kalisz, schron przeciwatomowy, kalisz atrakcje, wielkopolska atrakcje, ciekawe miejsca w wielkopolsce, gdzie na weekend,

Z zewnątrz dom wygląda bardzo niepozornie

Schrony przeciwatomowe w Polsce

Takich schronów w całej Polsce powstało co najmniej 20. Były w każdym mieście wojewódzkim i w większych miastach regionu. Wybudowano je wg jednego schematu. Wchodząc do schronu w Kaliszu, możesz się poczuć jak … np. w Warszawie.

Co ciekawe, w niektórych z nich zmodernizowano wyposażenie, ale funkcje i układ pomieszczeń pozostał dokładnie taki sam jak w pozostałych i nadal pełnią takie same funkcje. Ten kaliski odszedł na emeryturę. Przestał pełnić swoją funkcję, a budynek udało się przekazać Fundacji Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie, gdzie odbywają się zajęcia terapeutyczne dla podopiecznych.

Jeśli chcesz zwiedzić to niezwykłe miejsce, skontaktuj się z Fundacją. Zwiedzać je mogą zarówno turyści indywidualni jak i grupy.

Adres:
ul. Graniczna 20
tel. 62 593 16 00

Jeśli poszukujecie innych pomysłów na wycieczki w ciekawe miejsca w Wielkopolsce albo interesują Was wielkopolskie atrakcje, poszukajcie inspiracji w oddzielnych artykułach.

 

0 Komentarze

Skomentuj artykuł